Klinkęłam na post w którym mowa o Harrym dzisiaj podobno znów był w klubie z
Amber kliknęłam i moim oczom ukazalo się zdjęcie ...
Zdjęcie , na którym Hazza całuje się z Amber . Zamknęłam kompa i zerwałam się z łóżka. Wyszłam na balkon , wiatr rozwiewał moje włosy a z moich oczu leciały słone łzy . Skuliłam się jak małe dziecko i usiadłam na zimnej posadzce . -Dlaczego on mi to zrobił ? - krzyknęłam i znów zalałam się łzami. Tak mocno bolało mnie serce , zranił mnie i to z taką premedytacją . - Nie chcę go już nigdy więcej widzieć ! Dosyć musze z tąd wyjechać . Chcę do domu ! - wstałam i podbiegłam do łazienki . Spojrzałam w lustro i ujrzałam bladą , wychudzoną dziewczyne która w niczym nie przypominała poprzedniej roześmianej Vienny .
Dotknełam zimną ręką zaczerwionego od łez policzka i przejchałam po nim , a następnie dotknęłam koniuszkami palców usta które które kiedyś należały tylko do jednego chłopaka . Jednak wszystko się zmieniło już nigdy nie będę jego to koniec ! - powtarzałam sobie w myślach .
Wzięłam troche wody na ręce i obmyłam twarz , wyszłam z łazienki wyciągnęłam niedokońca rozpakowaną walizke . Wrzuciłam do niej wszystkie moje ciuchy i kosmetki .Sięgnęłam ręką po kuferek z biżuterią ale niechcący go opuściłam podniosłam go ale na podłodze został naszyjnik od Harrego ... wzięłam go piękny naszyjnik z sercem ze szczerego złota , w środku wygrawerowana była
literka H . Pamiętam tą chwile gdy ogłosił ze mnie kocha .... Do oczu napłynęły mi łzy włożyłam kuferek do walizki chwyciłam kurtkę i torebkę do której spakowałam komórkę i dokumenty nawet Maxio już wygodnie spał w moich ramionach . Naszyjnik polożyłam na szafce nocnej przy łóżku . Otworzyłam drzwi i poprostu wyszłam . Jadąc windą wybrałam nr na lotnisko - Chciałabym kupić bilet na wieczorny lot do Polski na nazwisko Vienna Jeski .
Przed hotelem stała już taksówka , całą drogę na lotnisko starałam sobie przypomnieć chwile w których byłam naprawdę szczęśliwa .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz