Rozdział 21
na koniec dostałam od Horana wielkie kolorowe pudełko otworzyłam je a w nim znajdował się ....
-Jaki śliczny ! - przytuliłam do siebie małą czarną kuleczkę która cicho burczała usilnie próbując wydobyć z siebie odgłosy dorosłego psa . Jednak szczeniak był jeszcze taki malutki , pocałowałam go delikatnie w zimny nosek . Był taki słodki , jego sterczące uszy i biały krawacik nadawały mu uroku do tego na łapkach miał brązowe skarpetki .
-Jak się nazywa ? - zapytałam
-Nie mam pojęcia to kundelek , tu w mieście likwidowane zostało schronisko no więc wpadłem tam zobaczyć czy mogę pomóc a ten o to malec skradł mi serce i musiałem go adoptować !
-Czyli jest twój ?
-Nie, to znaczy ja go adoptowałem ale on jest twój wiesz taki prezent - uśmiechnął się do mnie po czym zmierzwił sobie włosy
-Naprawdę ? ! Niall jest kochany dziękuję tylko jak my go nazwiemy ? - spojrzałam na czarną kuleczkę która lizała moją rękę
-Może ...Cluny .? Po Irlandzku łąka ?- zachichotałam cicho
-Cluny ? naprawdę chcesz go nazwać Cluny ? Proszę cię nigdy w życiu bym mu nie nadała takiego imienia
-Może i masz racje no więc co proponujesz ?
-Nazwę go Max - spojrzałam na szczeniaka który cichutko zaburczał
- O widzę że naszemu koledze te imię się podoba no więc Max witaj w rodzinie One direction
Oboje byliśmy juz zmęczeni i trzeba było nakarmić pieska więc wsiedliśmy do taksówki i udaliśmy się pod nasz hotel . Znów zaczął mnie boleć brzuch nie wiem czy to dlatego że mało zjadłam czy powodem był Harry który zapewne zechce zemną porozmawiać . Nie miałam ochoty na tą rozmowę dlatego po wyjściu z samochodu modliłam się o to aby Harolda nie było w hotelu . Nerwowo trzymałam Maxa w małym kolorowym kocyku mały zaczął się wiercić jakby wyczuł mój stres . Weszłam wraz z Horanem tylnymi drzwiami i skierowałam się do windy .
-Porozmawiasz z nim ? - to pytanie było dla mnie najtrudniejsze do od powiedzenia bo tak naprawdę nie znałam na nie dokładnej odpowiedzi
-Nie mam ochoty o tym teraz gadać - blondynek przytaknął głową i spuścił wzrok
Podróż w windzie trwała jak dla mnie za długo , głaskałam mego pupila aż do momentu kiedy poczułam lekkie trzęsienie pod stopami i wielkie metalowe drzwi się otworzyły . Chciałam jak najszybciej znaleźć się w swoim pokoju by móc zatopić się w swoim wielkim łóżku i chyba trochę popłakać . Pocałowałam Nialla lekko w polik szepcąc - Dziękuje i ruszyłam w kierunku pokoju z nr 013 jak na złość dostałam pokój który jest uznawany za ogromne fatum jakby mało było tego że ja sama to wielka kupa nie szczęścia . Otworzyłam hebanowe drzwi kartą hotelową odłożyłam torebkę na fotel zdjęłam buty i ułożyłam się w swoim łóżku tuląc do siebie czarną Kulkę ze sterczącymi uszkami . Nawet nie wiem kiedy a Morfeusz zawitał w moim umyśle , śniło mi się że jestem na wielkim wzgórzu a dookoła mnie morze , fale rozbijają się o skały tworząc białą piane a ptaki fruwają mi nad glową . Na moją twarz i dekolt padały promienie słoneczne było mi tak ciepło , morska bryza którą wchłaniałam wraz z powietrzem prze dostawała się do mego wnętrza ożezwiając mnie od stóp do głow . Poczułam jak ktoś łapie mnie za rękę i ciągnie ze sobą ja jakby lalka która tylko czeka by ktoś nią sterował , maszerowałam za znajomą mi postacią . Czułam pod moimi gołymi stopami miękkość zielonej trawy , a moja różowa powiewna sukienka płynęła na wietrze . Nagle znajoma twarz zatrzymała się i spojrzała mi głęboko w oczy , to był Harry podszedł do mnie bliżej nasze usta dzieliło zaledwie 10 cm . Zaczął mnie delikatnie całować chociaż coraz bardziej czułam namiętność w jego pocałunkach , jego ręka błądziła po moim ciele schodząc coraz niżej .
-Nie Harry puść mnie - krzyczałam bo nie miałam ochoty na takie czułośći byłam na niego wściekła i dobrze o tym pamiętałam , lecz on nie przestawał coraz bardziej próbował dostać się do intymnej częśći mego ciała - Prosze Harry przestać - moje prośby przerodziły się w płacz , wielkie krople spływały mi po policzkach ...
Obudziłam się zalana porem , usiadłam na łóżku wyciągając rękę po szklanke z wodą stojącą na moim nocnym stoliku .-To tylko sen ... - powtarzałam sama do siebie , serce waliło mi tak mocno a mój odech wciąż był nie równy . Wstałam z łóżka nie budząc słodko śpiącego szeniaczka udałam się do łazienki , stanęłam nad umywalką odkręciłam kran i jedną ręką nabrałam troche zimnej wody na dłonie następnie przyłożyłam je do twarzy byłam cała spocona więc nalałam sobie wody do wanny i za nużyłam się w niej rozkoszując się chwilą spokoju . Aromat czekoladowego płynu do kąpieli roznosił się po całym pomieszczeniu . Gdy już skończyłam się kąpać i wysuszyłam staranie włosy udałam sie sprawdzić czy w mojej walizce znajdę jakieś czyste ciuchy , jednak udało mi się znależć całkiem lużny komplecik (KLIK). Ubrałam się ,nakramiłam i wzięłam maluszka i wyszłam zamykając za sobą drzwi strach przed spotkaniem z Haroldem jakoś minął więc nie miałam zamiaru się ukrywać po za tym musiałam spotkać się z Liamem więc wszystko inne nie mialo znaczenia .Kierowałam się w strone pokoju z nr 025 w którym mieszkał Liam , zapukalam ale nikt nie odpowiadał nacisnęłam na klamke drzwi się otworzyły ujrzałam Liama siedzącego na fotelu i trzymającego w ręku gitare po całym pokoju walały się butelki po wodzie , coli i zapisane kartki z brulionu .
- Wiem że to nie ładnie tak wchodzić bez pytania ale chciałam sprawdzić czy żyjesz - spojrzałam na niego troskliwym wzrokiem , jego oczy były opuchnięte od płaczu
-Żyje ale jak widać marnie zemną
-Oj tam nie jest aż tak żle - próbowałam wywołać u niego uśmiech ale na nic moje starania -Widze że tworzysz zagrasz mi coś ? - zapytałam bo robiło się troche cicho
-Nie , sorki nie mam ochoty na rozmowy - wstał z fotela kierując się do łazienki
- Liam zaczekaj - chwyciłam go za nadgartek - Jednak musimy porozmawiać
-O czym ? O tym że twoja przyjaciółka złamała mi serce ! - widziałam ból w jego oczach
-Posłuchaj ona nie była gotowa na związek
-To czemu mi tego nie powiedziała zrozumiał bym to mnie boli niż to że od tak wyjeżdża - teraz płakał
-Chciała dla ciebie jak najlepiej wiedziała że będzie to dla ciebie bolesne widząć ją codzienie prosze zapomnij o niej
- Nie potrafie , ja się zakochałem nasza pierwsza rozmowa przez skype potem caly czas do siebie pisaliśmy i dzwoniliśmy i wkońcu ona przyjechała a teraz wyjechała i nie wiem co mam ze sobą zrobić - usiadł na łóżko patrząć ślepo w okno , łzy przestały mu leciec ale nadal było widać je w jego oczach .
-Liam weż się w garść dasz radę jesteś facetem a na świecie mnóstwo lasek które czekają abyś się do nich odezwał , musisz poczekać aż się wszystko zagoi a wtedy będzie ci lżej nie podawaj się prosze - spojrzałam głęboko w jego oczy próbując uchwycić choć troche optymistycznego myślenia lecz jednak nic nie udało mi się w nich zobaczyć
-Spróbuje ale uwierz że to trudne
- Wiem , ej damy rade prawda ?- chwyciłam go za rękę
-Damy - przytulił mnie a ja poczułam jaki skarb traci moja przyjaciółka
Pogadałam jeszcze troche z Liamem po czym wyszłam , znów złapał mnie ten sliny ból głowy . Przytrzymałam się ściany schylając głowę w dół .
-Nic ci nie jest ? - usłyszałam znajomy mi lekko zachrypnięty głos
-Nie nic - odpowiedziałam z ironią i ruszyłam przed siebie
-Hej poczekaj zawsze będziesz mi tak uciekać - Harry przeczesał sobie palcami włosy po czym dorównał mi szybkiego kroku i razem zemną wsiadł do windy
-Nie chcę z tobą rozmawiać - warnkęłam
-Daj mi szanse , zachowałem się jak palant i teraz to wiem ale tak naprawdę niczego nie pamietam byłem kompletnie pijany prosze wybacz mi już nigdy nie popełnie tego błędu - złapał mnie przyciągając do siebie
-Błędem który ja popełniłam było poznanie ciebie ! Zejdż mi z oczu - wyszłam z windy kierując się do Nialla , Lou.Zayna i Cleo którzy siedzieli w restauracji jedząc obiad . Harry wyszedł z hotelu gdzie zatakowały go fanki po czym wsiadł do swojego ferari i odjechał z piskiem opon . Odwróciłam wzrok starając się nie płakać , chwyciłam szklankę wody i wypiłam troche po czym wstałam od stołu
-Macie ochote na kino dzisiaj ? Podobno grają niesamowicie śmiesznął komedie ! - zaproponowałam
-Jasne - wszyscy krzykneli chórem
-Okey to ja lece na góre po Liama i poproszę Paula by zaopiekował się Maxem - krzyknęłam
Liam zgodził się chociaż musiałam go błagać , oddałam Maxia w ręce Paula i zeszłam z Paynem na dół .
Wyszliśmy z hotelu porozdawaliśmy kilka autografów i skierowaliśmy się do Vana . W kinie z pozoru zachowywałam się normalnie śmiałam się tak jak reszta ale co rusz zerkałam na telefon sprawdzając czy Loczek się nie odzywał . Martwiłam się o niego , nikt nie wie gdzie jest ani co robi .
-Nie martw się tak jak kocha to wróci - Liam szepnął mi do ucha gdy chowałam telefon do torebki
-Oby ...- modliłam się aby Li miał rację !
Wysłałam Harremu smsa w którym przeprosiłam go za całą sytuacje i że chcę pogadać jak wróce ale niestety nie otrzymałam zadnego odzewu .
Po kinie byliśmy strasznie głodni przynajmnie Horan który krzyczał że jest mega glodny i mółgyb zjeść cokolwiek byle by zapełniło jego żołądek . Zajechaliśmy więc do KFC każdy wziął zestaw oprócz mnie ja zamówiłam tylko małego shake czekoladowego . Przy jedzeniu śmialiśmy się i humor mi się troche poprawił Niall cały czas próbował mnie pocieszyć wygłupiając się jedzeniem .
Gdy skonczyliśmy jeść postanowiliśmy wrócić do domu rano mieliśmy wyjechać do Las Vegas
tam ma odbyć się mój ostatni koncert z chłopakami jednak nadal zapewne mogłabym z nimi podrózować . Wrociliśmy do hotelu Harrego nadal nie było ,odebrałam mojego pupilka od Paula i ruszyłam na góre , otworzyłam drzwi delikatnie przeciągając po czyntiku kartą hotelową .Małe psiaka ułożyłam na łóżku a sama chwyciłam za pidżamy i ruszylam do łazienki przebrałam się i odświezylam po czym klapnęłam na łóżko. Nie miałam ochoty na sen , spałam w dzien i teraz nie odzczuwałam zmęczenia . Otworzylam i włączyłam swego notebooka odwiedziłam facebooka orar twittera pisząc ,,pozdrowienia dla wszystkich fanów z Polski '' z nudów weszłam takze na jeden z poratli plotkarskich . Aż natrafiłam na pewne zdjęcia z wczorajszej imprezy na której był Harry , kliknęłam i zobaczyłam jak na prawie wszystkich Harold obściskuje się z Amber , on ją dotyka po piersiach i po dupie . Czułam jak żołądek pochodzi mi do gardła . Klinkęłam na post w którym mowa o Harrym dzisiaj podobno znów był w klubie z Amber kliknęłam i moim oczom ukazalo się zdjęcie ...
Hey kochani przepraszam że tak długo czekaliście na ten rozdział ale mialam gości i dostałam nową książke i jakoś veny na opowiadanie mi zabrakło jednak już ją mam ;)
Nie wiem czy wam się podoba komentujcie ;>
A i dodam jeszcze ze 2 rozdziały i będzie 2 tygodniowa przerwa bo jade na rekolekcje oazowe ;>
Ale to powiadomie was ;D
Pozdrawiam :P
5 komentarzy:
Świetne <3
Świetny rozdział, kiedy nastepny ? ;D
Świetnee ♥
świetne
kiedy nstępny rożdział?
Prześlij komentarz