Translate

czwartek, 28 czerwca 2012

Rozdział 20


Rozdział



.. jakże byłam smutna na tą wiadomośc udając smutną minę choc tak naprawdę strasznie się cieszyłam z tej informacji..

Droga była długa i męcząca , znów zatrzymaliśmy się w hotelu zdecydowałam się na pokój z Blacky chciałam pobyć z nią jak najdłużej . Loczka zmartwiła ta wiadomość ale wiedziałam że długo nie będzie się gniewać , nie myliłam się już po godzinej ciszy podszedł do mnie z zapytaniem czy nie mogłabym wpadać do jego pokoju na noc . Oczywiście się zgodziłam bo kędzierzawy był już bliski płaczu jednak musiał być grzeczny.


Po południu postanowiłam pójść z Blacky na mały spacer chciałam z nią pogadać o tym co zaszło na spacerze z Liamem , chłopaki akurat smacznie spali lub poprostu odpoczywali bo w drodze nikt z nas nie spał tylko Zayn zabrał Cleo do hotelowej siłowni . Cieszę się że on o nią się tak troszczy dzięki niemu moja kuzyneczka przestała pić a cała trasa odciągnęła ją od złego towarzystwa i sytuacji z rodzicami . Chciałabym aby jej się ułożyło ...

Z moich rozmyśleń wyrwał mnie głos przyjaciółki która nie wiadomo ile już czasu dobija się do mego pokoju .

-Wchodż ! - wrzasnęłam i pobiegłam jak najszybciej do toalety z przygotowanymi ciuchami (KILK).Założyłam ciuszki i wyprostowałam włosyi podpiełam je w koński ogon nałożyłam lekki makijaż aby zakryć wory pod oczami po nieprzespanej nocy i byłam już gotowa .

-Gotowa ? - zapytała mnie mierząc mnie wzrokiem

-Gotowa i nie musisz mnie ścniać , troche to zajęło bo się zamyśliłam

-Dobraa już nie gniewam się na cb ale wiesz jak nie lubie czekać wtedy dopada mnie taki nerw że mam ochote ciebie zamordować ! -widać że coś ja gnębiło i jest strasznie zła

-Jeśli mnie zabijesz stracisz najlepszą przyjaciółkę więc ja ci radze opanować hormony

-Taaa - zauważyłam jej oczy spuchnięte od płaczu lecz zakryte staranie pudrem i okularami przeciwsłonecznymi

Wyszłyśmy z hotelu jakimś cudem nie zauważone przez fanów , skierowałyśmy się do Hillcrest . Troche sobie pozwiedzałyśmy nie obyło się też bez zakupów obładowane i troche zmęczone postanowiłyśmy przysiąść w restauracji na powietrzu . Słońce nieżle smażyło więc zamówiłyśmy lody na ochłode .
                                                  
-I jak ?- zapytałam

-Z czym ?
-No z Mr.Payne - zrobiłam zabawny ruch brwiami

-Przestań ja i Liam to tylko...

-Miłość ! -weszłam jej w słowo
-Stuknij się idiotko ja i on to tylko przyjażń

-Taa jakieś 2 miesiące temu sama uważałaś że przyjażń damsko męska nie istnieje

-Bo wtedy dokładnie nie wiedziałam co to oznacza , teraz już wiem że coś takiego istnieje ! -wiedziałam że trafiłam w sedno więc brnęłam dalej
-Nie udawaj przecież widze jak do siebie lgniecie ej no weż prosze powiedz kochasz go ?-widziałam na jej twarzy jakby smutek -Coś się stało ?
-Nic, tylko ja-a-a no bo wczoraj on  wyznał że coś do mnie czuje
-Wow gratuluje - uścisnęłam ją -No uśmiechnij się !
-Ale Vienna ja go nie kocham  .
-Oj............. no to jest problem -zauważyłam jak zaczyna płakać ,krople płynęły jej po policzku i kapały na skórzaną kurtke
-Nie płacz to nie koniec świata on to musi zrozumieć przecież jeśli kocha to poczeka - podniosłam jej głowe i mocno przycisnęłam do siebie
-A co jeśli on mi tego nie wybaczy no bo on wczoraj był na mnie zły a potem widziałam jak płakał ja nie chce żeby on przezemnie cierpiał ! -jeszcze mocniej wtuliła się we mnie rzewnie płacząc
-Wybaczy on jest silny , musisz tylko troche poczekać
-Nie już postanowiłam że dziś po koncercie wracam do Polski , nie chce go ranić tym że ciągle miałby mnie widywać - wytarła łzy które były czarne od jej tuszu
-Co nie prosze nie rób mi tego przecież dopiero przyjechałaś
-Musze to jedyne wyjscie chociaż ty się na mnie nie obrażaj prosze - spojrzała mi w oczy była taka zabłąkana wiedziałam że ona też to żle znosi
-Nie martw się przeżyje -pocałowałam ją w policzek

Zrobiło się póżno a przedemną jeszcze próba dżwiękowa więc zamówiłyśmy taksówke i podałyśmy adres naszego hotelu .

-O której masz lot ?-zapytalam siedząc w taksówce
-Wylatuje dziś o 23:30 mam do ciebie prośbę nikomu nie mów nie chcę dramatycznych pożegnań a tym bardziej nie chcę by Liam się dowiedział
-Myślisz że to dobry pomysł ?
-Tak sądze - spuściła głowe złapałam ją za rękę wiedząc że to dla niej bardzo trudne



Viejas Arena

Byłam jakaś przygnębiona podczas drogi do Viejas Arena wiedziałam że gdy wejde na scene moja przyjaciółka będzie w drodze na lotnisko a jednak nie mogłam jej powstrzymać . Próba udała się chociaż  ja czułam się fatalnie .

-Cholera ! -rzuciłam butelką wody o podłoge
-Ej Vienna dobrze się czujesz ? - zapytała Cleo
-Tak tylko od rana napierdala mnie brzuch a do tego...- zwiesilam głos omało co nie wydałam sekretu Blacky kuzynka nadal stała z nadzieją że będę mówić dalej
-Sroki nie moge powiedziec - spojrzalam na nią błagalnym spojrzeniem by nie ciągnęła tego
-Okey nie ma sprawy , ja przyszłam tylko z pytaniem czy kontaktowałaś się ostatnio ze swoją mamą
-Emmm.. szczerze to dzwoniłam już do niej tak dawno zdaje mi się że  po wylądowaniu w Chicago a co?
-No bo tak sobie myślałam czy mam zadzwonić do moich starych no wiesz tak pogadać
-To bardzo dobry pomysł napewno się o ciebie martwią , a jeśli chcesz to możemy dziś razem do nich zadzwonić wieczorem
-Ale jak to dziś wieczorem jest impreza po koncertowa nie wybierasz się ?
-Aaa wiesz chyba raczej nie , żle się czuje a po za tym nie mam ochoty na zabawe - nie chcialam tam isć głowa mnie okropnie bolała i wolałam zostać w domu
-W sumie to my z Zaynem nie planowaliśmy tam iść więc dla mnie pasuje
-Oki no to ja zadzwonie do mamy aby dziś póznym wieczorem były na Skype


Wyjęłam telefon i kliknęłam zieloną słuchawkę przy kontakcie,, Mamusia'' usłyszałam 3 sygnały a zaraz po tem głos mamy niestety była to jedynie jej sekretarka . Więc nagrałam jej krótką wiadomość głosową o dzisiejszym skype i rozłączyłam się.


Usłyszałam swoje imię więc mimowolnym krokiem skierowałam się w kierunku stylistek , ubrały mnie (KILK) ,uczesały i umalowały . Byłam już gotowa więc wzrokiem zaczęłam szukać Blacky chciałam się z nią pożegnać .- O to ona -krzyknęłam sama do siebie i podreptałam  do dziewczyny o kasztanowych wlosach (KILK) .

-Szukam cię gdzieś ty była ? - zapytalam z udawanym fochem
-Byłam po rzeczy w hotelu postanowiłam jechać odrazu z tąd samochód zapewne już na mnie czeka
-Więc naprawdę wyjeżdzasz ?
-Musze
-Ach dopiero przyjechałaś a już mi uciekasz
-Przepraszam napewno się nie długo zobaczymy
-Napewno - objęłam ją mocno i poczułam jak łzy spływają mi po policzkach
-Nie płacz bo ci się makijaż rozmaże moja gwiazdo ! - Blacky powiedziala to przez płaacz uśmiechając się do mnie
-Na zawsze razem tak ? - zapytalam trzymając jedną ręką naszyjnik w kształcie nutki od brata a drugą trzymając ją za rękę
- Na zawsze .. - ona chwyciła swój identyczny - Pa kochanie
-Pa - znów zalałam się łzami a Blacky znikneła za drzwiami .


                                                                  WŁĄCZ TO!
Stałam tam obkręcając palcami moj naszyjnik , uświadomiłam sobie jak bardzo tęsknie za Polską i choć tak wiele złego tam przeżyłam chcialam tam powrócic . Wyjęłam chusteczke z torebki i przetarłam nią policzki , musialam dochować tajemnicy i nie zdradzić o wyjeżdzie Blacky dopóki nie wląduje w Polsce więc wolałam się nie zdradzać płacząc jak oszalała z nieznanej dla nikogo przyczyny. Weszłam do łazienki w celu poprawienia makijażu , oparłam się lekko o umywalke nałożyłam troche pudru gdy już  wychodziłam zrobiło mi się strasznie slabo . Ukucnełam na chwile przy ścnianie by móc złapać odech przed oczami zrobiło mi się szaro  jednak po paru minutach poczulam się lepiej . Wydawało mi się że to z przemęczenia i nieprzespanej nocy , przecież jedyne co dzisiaj zjadłam to lody czekoladowe . Musiałam popracować nad swoim jadłospisem bo wkońcu wyląduje w szpitalu jako anorektyczka .

Wyszłam z łazienki nadal chwiejnym krokiem , zauważyłam mego Loczka który własnie wyszedł z garderoby swoją drogą bardzo się stęskniłam za jego pocałunkami . Podeszłam do niego od tyłu byłam nieco niższa więc z trudem zakryłam rękoma   jego oczy .

-Wszędzie poznam twoje perfumy są takie słodkie jak ty - Harry obrócił się i złapał mniew tali  obracając 2 razy .
-Puść warjacie ! - puśćił mnie przyciągając do siebie i składając pocałunek na moich wargach .
-Zrozum że ja nigdy cie nie puszcze
-Okey więc mój panie i władco czy nie musimy już wchodzić na scenę .
-Ach tak no więc idziemy razem - chwycił mnie za rękę i razem weszliśmy na scene na której byl już cały zespół

Koncert chyba się udał dostałam gromkie brawa po zaśpiewaniu swoich piosenek , coraz bardziej zaczynało mi się to podobać .Chłopaki na scenie wygłupiali się jak małe dzieci skakali , Niall tańczył chociaż jego ruchy nie można chyba nazwać tańcem , Harry pare razy dostał stanikiem przy czym śmiałam się do łez , Zayn się przewrócił , Liam był jakiś rozkojarzony i smutny a Lou próbował skoczyć ze sceny ale Paul mu na to nie pozwolił . Gromadka niegrzecznych chłopców !



W HOTELU
Jestem strasznie zmęczona Harry poszedł na impreze po koncercie razem z Lou i Niallem ..Po tym jak dostałam sms od Blacky o tym że moge już wszystkich powiadomić o jej wyjeżdzie oczywiście wszystkim o tym powiedziałam  Payne nieżle się wkurzył wsiadł w samochód i gdzieś odjechał   Martwiłam się o niego ale wkońcu odjechałam z Zaynem i Cleo do hotelu  ,   zjadłam coś by znów nie zasłabnąć , otworzyłam i włączyłam laptopa po czym zalogowałam się na swoje konto skype . Mama była dostępna zapewne odsłuchała wiadomość , krzyknęłam do Cleo aby zeszła na dół i połączyłam się z mamą . Po paru sekundach ujrzałam kobiete o ciemnych blond włosach zrobionych na trwało ona miała niebieskie oczy ja mam piwnne po tacie zawsze uważałam że moja mamuśka  jest piękna i niesamowita .

-Hey mamo !- krzyknęłam
-Cześć córciu , jejku jak ja się za tobą stęskniłam opowiadaj co u ciebie ?
-Wszystko dobrze , wiesz odwiedziła mnie Blacky ale niestety musiała już wracać
-Och to wspaniale , a jak tam Harry ?
-Chyba dobrze teraz jest na imprezie po koncertowej
-Czemu nie jesteś  tam z nim ? - spojrzała się na mnie badawczym wzrokiem
-Jakoś głowa mnie bolała a Cleo i Zayn wracali do hotelu więc wolałam też wracać no i chciałam pogadać z tobą
-Oj córciu napewno wszystko w porządku ? Coś mizernie wyglądasz - mama zawsze wszystko dobrze wiedziała ale nie chcialam jej mówić o swoich problemach
-Napewno poprostu troche mi smutno że Blacky musiala wyjechać - sciszylam glos bo zauwazylam ze Cleo i Zayn wchodzą do mego pokoju -Mamo czy mogłabyś zawołać ciocie i wujka ich córka chce z nimi pogadać .
-Oczywiście już ich wołam - Usłyszałam tylko głosne wołanie Kamila i Frank  oraz głosne otwieranie się drzwi do pokoju mamy
-Cześć mamo hey tato - kuzynka witała się z rodzicami więc ja postanowiłam w tym czasie napisać do Harolda nie chciałam go sprawdzać zwyczajnie za nim tęskniłam wystukałam krótką wiadomość ,, Jak się bawisz ?'' i kliknęłam wyślij następnie wróciłam do rozmowy z moją rodzinką która trwała dobre 2 godziny , byłam okropnie śpiąca dlatego przeprosilam wszystkich pozegnałam się z mamą i zakończyłam połączenie kuzynka z mulatem wyszli a ja przebrałam się w pidżamy i zasnęłam .

Usłyszałam chałas ktoś wszedł do pokoju potykając się o szafe i stolik nocny spojrzałam na zegarek była 3 w nocy
-Harry czy to ty ? - zapytalam postać zbliżającą sie do mego łóżka zapaliłam lampke
-Tak kochanie to ja nie bój się ... - jego głos był inny a z ust wydobywał się odur alkocholu

-Jesteś pijany !
-Tylko jeden może 2 drinki nic więcej no chodż tu do mnie zabawimy się

-Jasne a może jedną lub 2 butelki! Wyjdż z mego pokoju napewno nie będziesz tu spał
-Oj kochanie nie przesadzaj - zrobił się natrętny położył się na łóżku chywtając moją talię

-Przestan kurwa co ty sobie wyobrażasz wypierdalaj z mego pokoju ! - byłam strasznie zdenerwowana nie panowałam nad słowami

-Okey już wychodze ale żadna szmata nie będzie mnie obrażać  - wstał a raczej spieprzył się z łóżka i chwiejnym krokiem wyszedł z mego pokoju a ja usiadłam na łóżko i zakryłam twarz dłońmi . Wszystko mi się przypomniało całe moje jebane dziecinstwo jak ojciec wracał pijany i jak przychodził do mego pokoju próbując mnie przeprosić za to że musiałam przez niego płakać gdy stał przed sklepem kompletnie pijany .

Byłam przestraszona wiedziałam że tej nocy już nie zasne , pobiegłam do łazienki bo zrobiło mi się niedobrze całą noc przesiedziałam na zimnych kafelkach w łazience .Obudziło mnie głosne pukanie do drzwi wstałam choć okropnie się czułam byłam zmęczona i do tego miałam okropny ból głowy .

-Prosze - powiedziałam zabierając włosy z twarzy , do pokoju wszedł Niall na mój widok zrobił mine jakby zobaczył potwora

-Nic nie mów - to było moje ostrzeżenie
-Doooobra ale czy wszystko jest okey ? - spytal nieco zmartwiony

-Taaa - co miałam mu powiedzieć że ...teraz popłyneły mi łzy

-Coś się stało? - zapytał ale przytulił mnie zanim odpowiedziałam -No prosze powiedz
-Niall pamiętasz jak mówiłam ci o moim ojcu ?

-Tak pamiętam
-No więc ,Harry on się dzis upił i wystraszył mnie i obraził   !  ja się poczulam tak jak wtedy kiedy mój ojciec pił
-Oj mała nie bój się , Hazz czasem zachowuje się jak palant już dobrze ...- oparł swój podbródek o moją głowe gładząc moje włosy
-Tak bardzo się bałam kazałam mu wyjsć ale on nie chciał i dopiero gdy na niego nawrzeszczałam wyszedł
-Słuchaj on był pijany mu wtedy odbija , musisz mu to wybaczyć pogadać z nim
-Nie , nie będę z nim rozmawiała ten idiota przez niego znów nie czuje się bezpieczna
-Mała spójrz mi w oczy - mimowolnie podniosłam wzrok i spojrzałam się w jego niebieskie tęczówki -Jesteś bezpieczna uwierz mi nie pozwole żeby ktoś cie skrzywdził rozumiesz ?! - pokiwałam głową a on wytarł moje mokre policzki następnie pocałował mnie w czoło i mocno przytulił
-Dziękuję -wyszeptałam
-Przyjemność po mojej stronie ,a teraz leć się ubierać zabieram cię na porządne śniadanie bo wyglądasz jak anorektyczka
-Okey daj mi 10 min - krzyknęłam  i podeszłam do szafy

-10 min ?Żartujesz sobie ja sie w tyle nie ubieram dla mnie potrzebna jest minimum godzina ale jak chcesz tylko nie wiem jak tego dokonasz - rozsiadł się na fotelu i się do mnie uśmiechnął dzięki niemu na mojej twarzy również pojawił się uśmiech .

Przebrana (KILK) wyszłam z łazienki , Horan wstał z fotela wyciągając ku mnie rękę chwyciłam ją i razem wyszliśmy z pokoju . Zeszliśmy do restauracji , Niall zamówił mi kolorowe kanapki i coś do picia po czym nakazał mi wszystko zjeść . Z przymusu bo tak naprawdę nie miałam ochoty  na jedzenie tym bardziej iż zauważyłam w holu Loczka który sączył butelke wody .Blondynek spojrzał na mnie po tym jak odłożyłam kanapkę i odsunełam talerz
-Prosze cię jeszcze tylko jedną więcej wypiłaś niż zjadłaś - rzekł do mnie
-Przepraszam nie dam rady obiecuje że jeszcze coś przekąsze ale pózniej
-No napewno już ja tego dopilnuje - uśmiechnęłam się do niego po czym wstałam od stołu
-A ty dokąd ?- zapytał

-Chyba pójdę się przejść ..
-Moge potowarzyszyć ?
-Będzie mi bardzo miło


Wyszliśmy z restauracji tylnymi drzwiami , wsiedliśmy do taksówki Niall wyszeptał coś do kierowcy więc nie wiedziałam gdzie jedziemy . Przez całą droge próbowałam wydusić z niego chociaż troche informacji ale niestety Horan był nie ugięty . Po 20 minutowej przejażdzce zatrzymaliśmy się przed wielką bramą z napisem ZOO . Ucieszyłam się jak mała dziewczynka ,ubwielbiałam zwierzęta pocałowałam blondaska w polik , kupilismy bilety i skierowaliśmy się do bramek. Cały czas się śmiałam z żartów niebieskookiego , niemal zapomniałam o problemach było niesamowicie na koniec dostałam od Horana wielkie kolorowe pudelko otworzylam je a w nim znajdował się ....


Hey kochani , kolejny rozdział bardzo się ciesze ze tu wpadacie i komentujecie :)
Uwielbiam was <3
możecie jeszcze głosować co do sondy .
O co ma się pokłócić Harry z Vienną ?

A) o upojnął noc spędzoną z Amber
B) O pocałunek na imprezie z Amber
C) O to że Harry nie będzie interesował się Vienną
ODPOWIEDZI w KOMENTARZACH PROSZĘ:>
Następny rozdział zgodnie z umową  dodany zostanie  jeśli  będzie więcej niż 1 komentarz ;)
A i mam do was prośbę piszcie adresy swoich blogów w komentarzach uwielbiam je czytać .
!!
Pozdrawiam Vienna .

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Superr

Anonimowy pisze...

Świetny <3
PISZ!!!