Translate

wtorek, 22 maja 2012

2 Rozdział

-Hey skarbie co słychać ? - Głos Blacky był taki radosny uwielbiałam gdy tak się do mnie zwracała
-Hey Blacky umnie okey właśnie jestem  już w Londynie u cioci i zabieram się za rozpakowywanie walizek ,a tak na marginesie  cholernie tęsknie !
-Och skarbie nawet nie wiesz jak ja tęsknie , nie mam do  kogo gęby otworzyć
-Przecież miałaś jechać z kuzynką na domki -Zdziwiłam się
-Niestety to nie wypaliło ostro się z nią posprzeczałam chyba zostanę na chacie całe wakacje
-Przykro mi najchętniej zabrałabym cię ze sobą do Londynu
-Nie martw się jakoś przeżyje przecież mam co robić codzienie w domu kultury prowadze zajęcia taneczne , nie zależy mi na kasie  ale kocham to  i się przy tym nie nudze - Powiedziała to znów tak radośnie odrazu się uśmiechnęłam
-Cieszę się musze kończyć  Pa kochanie !
-Papa  skarbie !

Po rozmowie z moją najlepszą przyjaciółką , z którą znam się od jakiś 10 lat  postanowiłam zacząć się rozpakowywać. Jednak nie dane mi to było bo ktoś wparował do mego pokoju . -Prosze  -powiedziałam z sarkazmem  . To Cleo wparowała do mego pokoju jak oszalała
-Hey kuzyneczko ,mama woła cię na dół  jedziemy zwiedzać -poinformowała mnie z ironią w głosie
-Okey 
-No i aaaaa..... może byś się przebrała  nie chce żebyś odstraszyła  mi chłopaków.
-Co jest w moim ubierze nie tak .?-zapytałam
-Wszystko! -odpowiedziała trzaskając drzwiami
-Cholera -krzyknęłam , może ona mówi  prawde .?
Zaczęłam szukać swoich najelpszych ciuchów , wybrałam  czarny podkoszulek , niebieski sweterek  i czerowne spodnie . Do tego nałożyłam rzymianki  .  I ulubiony biały zegarek na ręke .Całość fajnie się komponowała na mojej wykształconej sylwetce i długich nogach . Na szyji zawisł
naszyjnik w kształcie ,,nutki'' dostalam go od mojego brata gdy wyjeżdzał do Iraku .  Gdy byłam gotowa  wzięłam jeszcze moją lustrzanke i zbiegłam na dół chwyciłam za jabłko i pobiegłam  do samochodu gdzie zapakowana była cała rodzinka . Napoczątku zwidzaliśmy stare kamieniczki  gdy reszta ruszyła w poszukiwaniu dobrej restauracji ja postanowiłam  porobić jeszcze troche zdjęć.
Pomyślałam że nie zabrałam ze sobą żadnej książki , więc ruszyłam do centrum handlowego .
Gdy weszłam zobaczyłam mnóstwo osób , prawie same dziewczyny miały takie miny jakby zaraz miały zobaczyć MJ , ktory zmartchwystał . Ominełam tłum i ruszyłam w poszukiwaniu  jakieś księgarni . Trafiłam na mój ulubiony sklep fakt że  książki  tam były w języku angielskim ale mi to nie przeszkadzało . Umiałam ten język perfekcyjnie więc bez trudu czytałam  książki bez polskiego przekładu .Wyciągnełam rękę po ksiązke gdy czyjaś dłoń zabrała mi ją sprzed nosa...
 -Ej..!  - krzyknełam
-O. przepraszam czy chciałaś ją ? - Uniosłam głowe i spojrzałam w  zielone oczy chłopaka  , który trzymał  książke . Wiedziałam kto to jest to Harry Styles członek zespołu One direction
sledziłam ich udział w X factor.
 -Nie ... nie .... - zaczęłam się jąkać
A chłopak z loczkami na głowie zaczął cicho chichotać.
-I co cię tak smieszy zapytałam .?  A wiesz tak chciałam mieć tą książke ale ktoś mi przeszkodził .!
 -Hym... moja wina  - chłopak zrobił sliczne oczka
-A tak na marginesie  to nie wiedziałam że chłopcy też lubia takie książki
- Aaaa tak no  to dla mojej siostry - Zająkał się chłopak ale jakimś cudem wybrnął z sytuacji .
 -To bardzo ciekawe , napewno jej się spodoba to świetna książka
-Skoro tak ją lubisz to prosze ... - chłopak wziął moją dłoń  poczułam jak moje serce zaczyna bić coraz mocniej a jego dotyk sprawia że moja skóra dostała chwile rozkoszy .Zielonooki podał mi książke i zaczął szukać czegoś przy stoisku z książkami kucharskimi .
-Hym... okey dziękuje   ale to ostatnia twoja siostra nie będzie smutna .? -zapytałam
- Ona nie czyta takich rzeczy , ja czytam ale skoro ona ci się tak podoba to będzie mi bardzo miło - odpowiedział chłopak odwracając się do mnie i uśmiechając sie do mnie , ja odwzajemniłam sie najpiękniejszym uśmiechem na jaki mnie było stać
Chłopak znów się obrócił w poszukiwaniu czegoś  a ja postanowiłam isć zapłacić za nowy nabytek
Jednak  Harry zaptał mnie ..
-Lubisz kurczaka Peru ? zapytał nie odwracająć  wzroku od książki
-Hymm wole włoskie jedzenie .- Przeżuciłam włosy na prawą strone i pewnym krokiem udałam sie do kasy ..

Brak komentarzy: