Translate

poniedziałek, 18 czerwca 2012

Rodział 17

Rozdział 17 

Weszłam do domu delikatnie weszłam po metalowych schodach na góre , powaliłam się plackiem na moje mięciutkie łóżko i odsunełam firanke by móc lepiej się przyglądnąć pięknemu księżycowi który znikał bo powoli nastawał dzień .
Powolnie przetarłam oczy ,  obudziły mnie krople deszczu kończące swoje życie na  deskach tarsowych  , które równe ułożone na balkonie zostały w całości nasączone wodą . Spojrzałam na zegarek w telefonie była  8:45    szybko wyjęłam z mojej torebki bilet który wcześniej dał mi  Garry godzina odlotu 10:55  - O cholera  przecież musze jeszcze się spakować i wziąść prysznic !

Szybko wyskoczylam z łóżka udając się jak najszybciej do toalety  ,  weszłam pod prysznic odkręciłam gorącą wodę  i  staranie wcierałam w siebie płyn pod prysznic o zapachu kokosa ,  włosy umyłam  czekoladowym szamponem . Spłukałam z siebie białą piane i wyszłam  stawiając stopy na podgrzanej  posadzce  .Wysuszyłam moje włosy które się mi troche pokręciły ale nie miałam czasu na ich prostowanie  , a po za tym nie chciałam torturować moich końcówek na które nalożyłam troche jedwabiu .Przed wyjściem z toalety zakręciłam moje rzęsy zalotką i pomalowałam je czarnym tuszem  ,położyłam troche różu na moje policzki i błyszczyk w kolorze bladego różu na moje pełne usta . 

Po wyjściu z mojego królestwa w którym mogłabym siedzieć godzinami  rozkoszując się zapachem olejków poustawianych na  wannie i umywalce ,   skierowalam się   ku mojej szafie odnalazłam w niej mój ulubiony zestaw (KILIK)  Szybko się ubrałam  , spryskałam się  perfumą Playboy i zabrałam się za pakowanie . Do walizki spakowalam moje ulubione T-shirt , dpodnie ,shorty , sweterki , sukienki , spódniczki  tak naprawde cała moja szafa została opróżniona  dlatego musiałam  wziąść drugą walizke . Do bagażu podręcznego spakowałam moje zdjęcie z mamą i bratem oraz kosmetyki  .  Gdy byłam już gotowa zeszłam na dół do kuchni gdzie siedzieli już wszyscy domownicy zajadając sniadanie .
-Cześć wszystkim ! - krzyknęłam obdarowując moją mame  całusem w policzek
-Hey kochanie  myśleliśmy że zaspałaś , ale usłyszeliśmy jak siłujesz się z walizkami dlatego nie chcieliśmy ci przeszkadzać . -rzekla moja rodzicielka
-Mogliście mi pomóc  , wiecie jak trudno jest spakować całą szafe ?! -odpowiedzialam a reszta zaczęła się smiać
-Mniejsza z  tym  jestem strasznie głodna - odchrząknełam i zabralam się za  mojego placka z konfiturą

Po skończonym śniadaniu  pomogłam mojej cioci w zmywaniu naczyn gdy skończylysmy  usłyszalam dzwonek do drzwi . Cleo otworzyla drzwi a w nich staneła 5 chłopaków wśród nich było moje kochanie który przywital się z wujkiem i ciocią oraz wręczył bukiecik tulipanów mojej mamie . Następnie skierował sie do mnie chwycił mnie na ręce i obkręcił mną 2 razy   Harry to typ romnatyka zawsze wie jak przyspieszyć akcje serca kobiecie kochałam go  .

Gdy już moj czubek postawił mnie na ziemię dalam mu buziaka w policzek .
-Ej gołąbeczki musimy już jechać jest już 10:20 musimy zdążyć na samolot do  Chicago  - krzyknął Liam który ciągle  z kimś pisał na  Iphonie  chyba domyślałam się z kim.
-Okey już idziemy  kochanie gdzie twoje bagaże ? - rzekł do mnie Harrold a ja wskazałam mu 2 walizki stojące na schodach
-Nie wierzę spakowałaś całą szafe ?! - krzyknął z niedowierzaniem
-Oj tam  nie narzekaj nie są aż tak duże - zrobiłam psie oczka a mój książe wkońcu uległ bo skierował się ku schodom


Gdy siedzieliśmy już w Vanie chłopców wyjęłam mój telfon i zalogowałam się na facebook-u gdzie dodałam moje zdjęcie z Harrym  opis brzmiał -,, Na koniec z świata z tym panem proszę ''
Pokazałam to dla niego a on  musnął mnie swoimi delikatnymi wargami .

Wysiedliśmy na lotnisku gdzie już czekał na nas samolot  mieliśmy nim leciec do Chicago  ponieważ w jeden  z Tour busów się zespół więc my musieliśmy lecieć samolotem a reszta ekipy jechała Tour Busem który nie był zepsuty  naprawa miała potrwać 2 dni dlatego dalszą część trasy mielismy odbywać wszyscy razem  w TB .

W samolocie poczulam sie senna  położyłam się na kolanach Loczka , czulam jak  gładzi moje włosy aż wkońcu zamknęłam oczy i zasnęłam . Obudzilam się gdy moje kochanie lekko musneło mój nosek następnie czoło a na końcu usta .
-Kochanie lądujemy jesteśmy już na miejscu  - odgarnęłam włosy z oczu i usiadłam prosto na swoim miejscu . Troche bałam się lądowania dlatego wolałam zachować ostrozność , gdy już stewardessa zakomunikowala o tym że wylądowaliśmy wzięłam swój bagaż  a Harry złapał mnie za ręke i razem wyszliśmy z samolotu . Na lotnisku czekali już na  nas fani , odrazu rzuciły się na chłopaków ale  po tym jak otrzymały autografy od chłopaków skierowały się w moją strone.
-Vienna prosze  o autograf jesteś genialna ! -krzyknęła jedna z dziewczyn a następnie wszystkie wyciągnęły w moją strone kolorowe kartki moje zdjęcia i różne rzeczy które chciały abym im podpisała .

Gdy już wyswobodzilam się  poczulam żę uśmiech nie zchodzi z mojej twarzy bylam szczęśliwa ,że ludzie mnie kochają i traktują jako swego idola .Kiedyś mówiłam że nie chce zostać gwiazdą bo wtedy będę musiała śpiewanie traktowac jako moją prace nie jak pasje  nie zmieniłam zdania nie czuje się żadnął  gwiazdką  to jest potoczna nazwa osoby którą fani kochają  i traktują jak swego idola .Z zamyślenia wyrwał mnie krzyk Horana który stał już obok  limuzyny z  2 hot dogami  na sam widok  wpadłam w śmiech .

                                                             ****
                                                         W HOtelu
Dziś wieczorem mamy pierwszy koncert w Allstate Arena , przed występem mamy próbe dżwiękową  więc mam mało czasu na poćwiczenie moich piosenek  które przed wyjazdem  nagrywałam  w studio  na szczęście w pokoju mieszkałam sama ponieważ Garry obiecal mamie że będzie mnie pilnował . CHociaż i tak dobrze wiadomo iż Haroldzik będzie przychodził do mnie na noc  , ale żeby mama się nie denerwowała zdecydowałam się zgodzić na ten warunek . Teraz  gdy sama siedziałam w pokoju  chwyciłam pozyczoną od Nialla  gitarę i  zaczęłam ćwiczyć moje piosenki które noszą tytuł ,,Keep the dream '' oraz ,,Our hands '' .Po 2 godzinej próbie ,ktoś zapukał do mych drzwi .
-Prosze ! - krzyknęłam odkładając gitarę  .
-Nie przeszkadzam , przyszlem po moją gitarę bo jedziemy na próbe dzwiękową . - głos Nialla był taki delikatny zawsze przyprawiał mnie o uśmiech  nie wiem czemu ale Horana traktowałam jak młodszego brata i bliskiego przyjaciela odkąd wtedy na moście poczulam że mam do niego niezmierne zaufanie .
-Nie przeszkadzasz własnie skończyłam
-A to super  , idziesz zemną do samochodu ? -zapytał mnie niebiesko oki Blonynek
-Tak już momencik , Niall możemy pogadać?
-Jasne
-Chodzi o naszą rozmowe wtedy na moście , więc no ja nie chcę aby kto kolwiek dowiedział się o moim ojcu
-Hymm ...nie miałem zamiaru nikomu o tym mówić
-Dziękuje , a skoro już mowa o tamtym wieczorze to jak ci idzie z ...tą dziewczyną ?
-Coraz lepiej gadałem z nią dzisaj przez telefon i mam nadzieję że przyjedzie na nasz kolejny koncert
-Cieszę się że ci się układa , ach no dobra lecmy już  bo Liam nas zabije za te spónienie  - oboje  się zaśmialiśmy i wyszliśmy z pokoju


Na dole czakało na nas całe One Direction wraz z Paulem i Garrym . Przed budynkiem czekalo mnóstwo fanów a my mielismy mało czasu dlatego postanowilsmy wyjsc tylnim wyjsciem .
W drodze na Arene grałam z Lou w karty i oczywiscie przegralam w zamian za to musialam mu kupic 2 kg marchewek . Mielismy wielki ubaw kiedy Tomilson  wystawił głowe przez otwierany dach i krzyknął na całe gardło - KOCHAM MARCHEWKI !  .


Na próbie dzwiękowej  wszystko zostało dopięte na ostatni guzik ,  na scenie postawiono wielki biały fortepian  który został przezemnie  dokładnie zbadany klawisz po klawiszu .
Zostało mi 30 godziny na ubranie i umalowanie się przed występem , stylistka dobrała mi przepięknął sukienke (Klik)  następnie skierowała mnie do makijażystki która mnie umalowała . Z włosami nie chciałam już za bardzo szaleć więc poprosiłam fryzjerkę o podpięcie grzywki na bok białą szpileczką z kokradką . Wyglądałam jak księżniczka  gdy tak przyglądałam się sobie w lusterku ktoś złapał mnie za talię odwrócił ku sobie i pocałował w czoło . Dobrze znałam ten zapach perfum , mój Harry był ubrany w biały opięty na jego mięśniach  podkoszulek  , niebieską marynarkę i brązowe rurki do tego białe Conversy. 

-Wyglądasz przepięknie ..
-Dziękuje  , denerwuje się nie wiem czy sobie poradze a jeśli.....- Hazz przerwał mi kładąc palec na moich wargach
-Dasz sobie rade pamiętaj że jestem przy tobie  , chodz już bo za 5 min wchodzimy
-ZA PIĘĆ MINUT??! oj chyba zaraz zwymiotuje - Harry tylko złapał mnie za ręke i zaprowadził do reszty zespołu  .

Pierwszą piosenką  to Forever Young  następne to One thing , Gotta be you i I want  strasznie się bałam bo zaraz po tym to ja miałam spiewać swoje 2 piosenki . W pewnym momencie poczulam że chce uciekać jak najdalej i że napewno nie zaśpiewam ale było już za pożno  ktoś juz zapowiedzial przez mikrofon 1D i w pewnym momencie znów poczulam jak Harry ciągnie mnie za ręke . Nawet na scenie nie chciał jej puścic .Było to dla mnie bardzo ważne bo nie czulam się sama i wiedzialam że cały czas  jest przy mnie .

Gdy chłopcy się przedstawili i powitali gosci ja również miałam okazje powiedziec cos do 100 tysięcznej publiki
-Hey wszystkim , mam na imie Vienna i dziękuje że tu dzisiaj jesteście by móc usłyszec chłopaków i mnie  pozdrawiam całe Chicago jest tu tak pięknie !  - przemówiłam ale  czulam że wciąż mam stresa .

Po mojej przemowie  słychać było wiski i  oklaski fanów ,   po paru minutach jednak dało się usłyszeć  dwięki piosenki Forever  Young którą wykonuje wraz z chłopcami . Napoczątku Liam zaczął pierwszą zwrotke następnie ja zaśpiewałam z Harrym drugą wyszlo nam to tak romantycznie gdy Hazz patrzył się mi głęboko w oczy nadal trzymając mą dłoń
 . Niall przepięknie zaśpiewał swoją część  którą najbardziej lubiłam  wkońcu przeszliśmy do refrenu .. reszta poszła jak z górki  , cały stres ze mnie spłynął dlatego poszłam na calość .



Udało się ...uf - szepnełam tak bym tylko ja mogła uslyszeć .  Puściłam dłoń Harrego i zbiegłam ze sceny .Byłam taka szczęśliwa ! Przytuliłam Garego  , lecz podniosłam wzrok  i zauważyłam  - O cholera ! Blacky co ty tu robisz ?! - wrzasnęłam


                                                          ****
Dziękuje wszystkim którzy czytają mego bloga ale jest was coraz mniej :(  Nie wiem czy to przez to że moje opowiadanie jest do dupy czy poprostu nie chce wam się tu wchodzić .
Ech...smutno mi ale cóż jak sobie chcecie.
Informuje tylko że w następnych rozdziałach będzie gorąco między V&H . Zdradze tylko że to ma związek z nową bohaterką która pojawi się w następnym rozdziale .

Czzekam na komentarze :>

                                     

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Cudowne opowiadanie! Dopiero je poznałam, ale chce wiecej!<3 wcale nie jest do dupy, jest świetne! Czekam ma NN :****