Translate

poniedziałek, 25 czerwca 2012

Rozdział 19

    Rozdział 19


         
                        Było już późno a przecież zostawiłam Blacky była moją najlepszą przyjaciółką musiałam z nią pogadać i się komuś wypłakać ,a do Loczka nie miałam zamiaru się odzywać .       
Weszłam do hotelu   z myślą że nikt mnie nie zauważy  za cholerę nie chciałam widzieć  , a tym bardziej rozmawiać z Harrym . Otworzyłam drzwi do naszej kuchni , uf odetchnęłam z ulgą nikogo nie było .Wyjęłam z lodówki sok  nalałam trochę do szklanki a resztę odstawiłam  skierowałam się do mego pokoju . Otworzyłam drzwi i weszłam do miejsca gdzie był istny syf , prawie taki sam jak w moim życiu . Zaczęłam ślamazarnie lecz z dokładną perfekcją sprzątać każdy kąt , łazienka była czysta więc nie było potrzeby jej ogarniać .Gdy już czułam że czystość owładnęła mój pokój postanowiłam  zobaczyć co takiego  robi moja przyjaciółka . Upiłam trochę soku poprawiłam makijaż i wyszłam kierując się  w stronę lokum Blacky . Zapukałam o  dziwo bo w normalnych okolicznościach wparowała bym do niej nie zaprzątając sobie głowy kulturą . -Blacky śpisz ?! - wrzasnęłam  na cały hol po tym jak  moja Best friend nie zechciała mi otworzyć . Gdzie ona może być przecież .... -O fak ja to mam łeb   - po namyśle wiedziałam gdzie  znajduje się  zielonooka . Skierowałam się więc  do następnych drzwi  teraz nie miałam zamiaru pukać  więc odrazu nacisnęłam klamkę , drzwi lekko się uchyliły a ja usłyszałam  śmiech Blacky i Liama .
-O jak miło to ja się zamartwiam gdzie  jesteś a ty tu sobie schadzki urządzasz ? -zapytałam unosząc lekko brwi
-Sorry,  ty mi gdzieś  z rana zwiałaś   praktycznie zostałam  sama ale Li  dotrzymał mi towarzystwa -zauważyłam jak uśmiecha się do niego ukradkiem
-No fakt to moja wina , rano źle się czułam więc  poszłam na długi spacer przepraszam  a  gdzie reszta ? - nie chciałam jej wszystkiego tłumaczyć  przy  Liamie więc skłamałam
-Harry ma dziś sesje z Amber , Niall i Lou poszli pozwiedzać a Zayn ciągle przy Cleo  -  powiedział do mnie ciemny blondyn
-Harry z Amber mają jakąś sesje czemu nic o tym nie wiedziałam ? -spojrzałam w dół by nikt nie zauważył jak łzy napływają mi do oka .
-Tak ona mu to za proponowała wczoraj  , pewnie kiedy ty już poszłaś do swego pokoju
-Taaaa  ekchem ... no to co dziś robimy  ja to bym się przeszła na plaże co wy na to ? -teraz miałam w dupie gdzie jest Harold chciałam odpocząć
-Jak dla mnie bomba  ! - krzyknęłam Blacky  a Liam przytaknął  głową na zgodę .
-Powiem dla Paula aby nas podwiózł - odparł LIam  gdy kierowałyśmy  się   do drzwi .


Szybko przebrałam się w strój tym razem w czarny bez żadnych wiązań tylko z zapięciem z tyłu i  nałożyłam coś luźnego (KLIK) . Zeszłam na dół  gdzie reszta już na mnie czekała  , po wyjściu z hotelu  ja  z Li musiałam  porozdawać trochę autografów . Wsiedliśmy do czarnego Vana i skierowaliśmy się na Oak Street Beach.Na miejscu na szczęście nie było dużo ludzi , mogliśmy w ciszy rozkoszować się słońcem które dziś o dziwo dawało we znaki .Położyłam się na kocu próbując się trochę opalić  moja skóra błyszczała od olejku . Nagle poczułam czyjeś usta na moich , gwałtownie otworzyłam oczy i zobaczyłam Loczka nachylającego się nade mną  .
 
                                                          WŁĄCZ TO
-Co ty wyprawiasz ? ! - krzyknęłam podnosząc się z ręcznika
-Witam się z moją księżniczką - patrzył na mnie jak na jakąś opętaną  , nic nie rozumiał
-Nie jestem twoją księżniczką , a gdzie Amber ? - zapytałam się rozglądając się za tym plastikiem
-O co ci chodzi ? Amber poszła po coś do picia zaraz przyjdzie ......
-O nic  idę popływać - skierowałam się w stronę wody chciałam jak najszybciej zanurzyć się w niej  i już z niej nie wychodzić
-Vienna  zaczekaj   - usłyszałam głos Loczka który wskoczył za mną do wody .
-Zostaw mnie - próbowałam się odpychać ale on był silniejszy  złapał mnie za talię i chwycił jedną ręką moje mokre włosy i zaczął namiętnie całować moje wargi . Poczułam gęsią skórkę na całym ciele , wydawało mi się  jakbym przywarła  do Harolda na stałe i nie mogła się od niego odkleić . Czułam go na każdym kawałku ciała .  . Faktem było to że byłam w nim cholernie zakochana nie potrafiłam się na niego gniewać  , wiedziałam że nawet jakaś modelka mi tego nie zepsuje
.Po  10 minutowych pocałunkach  wyszłam z nim za rękę na brzeg położył się  na  ręcznik ciągnąć mnie za rękę  nie miałam wyjścia wylądowałam na nim okrakiem  ciągle  patrząc  się w jego zielone  tęczówki .
-Powiesz mi?- zapytał
-Co mam ci powiedzieć ?- odchyliłam lekko głowę by móc zatopić się w promieniach
-Dlaczego jesteś na mnie zła , co  zrobiłem ?
-Jeszcze się pytasz ?
-Oświeć mnie
-Byłam cholernie wściekła za wczoraj za to jak mnie potraktowałeś
-Zaraz , jesteś zła za to że wczoraj  gadałem z Amber ?
-Po części tak , ale najgorsze było to jak się ze mnie śmiałeś gdy wpadłam do basenu było mi wtedy wstyd - poczułam łzę spływającą po moim policzku
-Idiota ze mnie  przepraszam wybaczysz mi naprawdę zachowałem się żałośnie -Nachylił się a wtedy nasze usta się złączyły w czułym pocałunku
-Wybaczam - powiedziałam szeptem

Nawet nie zauważyłam jak przyszła Amber , usiadła naprzeciwko nas  szyderczo  gapiąc się na nas . Nie zwracałam na to  uwagi  , dotykałam rozgrzanej  klatki Harrego  smarując go oliwkowym balsamem . On  przy tym ciągle powstawał  by móc obdarzyć mnie  lekkim muśnięciem wargi

-O cześć Vienna - usłyszałam krzyk Lou  biegnącego w moją stronę
-Hey kocie - opowiedziałam a on usiadł obok Amber posyłając jej dziwne spojrzenie  hymm czyżby Tomilson także za nią nie przepadał ?
-Jak tam zwiedzanie - zapytałam chłopaka z oczkami  w których tanczyly iskierki
-Bylo świetnie ale Niall zatrzymywał się prawie  przy każdej budce z jedzeniem !
-Wszyscy wpadliśmy w śmiech
Gdy tak sobie rozmawialiśmy zjawił się Niall z paczką chipsów oraz Blacky z Liamem którzy grali troche w siatkówkę  widok Horana wszystkich rozśmieszyl a biedaczek nie mial pojęcia o co chodzi .
Gdy  słońce powoli obniżało się by móc wkońcu zniknąć  postanowiliśmy  pójść do hotelu przespać się  ponieważ jutro  z rana lecimy do San Diego .Wszystkim oprócz Blacky i Payna pasował ten pomysł oni jednak  chcieli iść na miasto i troche pozwiedzać. Moja przyjaciółka zabrała ze sobą swój aparat i nigdy nie przepuściła by okazji do zrobienia zdjęć w Chicago dokumentowała  każdy swój wyjazd więc i ten musiał dołączyć do jej kolekcji .

Reszta wróciła do hotelu  , mój książę wniósł mnie na góre po czym delikatnie położył na moje łóżko .Sam położył się obok mnie i zaczął  całować moją szyje dekolt schodząc coraz niżej zostałam stopniowo pozbawiana ubrania wkońcu leżałam w samym stroju  .Pomyślałam że troche podroczę się z Loczkiem więc  szybko wstalam z łożka  kęzierzawy lekko zdziwiony zaczął oczywiście mnie gonić po całym pokoju . Wkońcu jednak udało mu się  , złapał mnie w tali przyciskając mnie do ściany , czułam jak serce mi łomocze a odech staje się  głębszy i nie równy .Znów wylądowałam na łóżku teraz Harry także nie miał na sobie  ubrań oprócz czarnych obcisłych slipek . Namiętny pocałunek przeistoczyl się w dłuższy i dziki oboje byliśmy rozpaleni do granic możliwości .....


                                                               RANEK
Obudzilam się  wtulona w   klatę loczka który był pół nagi  a ja leżałam tylko w jego koszulce .Wstałam nie budząc mojego chlopaka ,  chwyciłam za  ciuchy (KLIK) skierowałam się do łazienki , wzięłam  długą odprężającą kąpiel po czym wysuszyłam się i wyprostowałam  staranie włosy  , nałożyłam lekki makijaż  wychodząc psiknęłam się parę razy moją  perfumą o zapachu frezji.  Zauważyłam że mój książę  już nie śpi podeszłam do niego obdarowując go całusem w policzek .
-Jak się spało ?
-Genialnie , nawet nie wiesz jak się ciesze że mogę ciebie dotykać i być z tobą jesteś spełnieniem moich fantazji i marzeń - Harry mówił to z taki zaangażowaniem
-Już dobrze ty mój napaleńcu lepiej idź już do siebie   musimy się zbierać 
-Już lecę -  dal mi buziaka w czolo i zniknął za drzwiami ja mogłam spokojnie dokończyć pakowanie . Gdy tylko wszystko upchnęłam zeszłam na dół z Niallem który przepadkiem się napatoczył więc błagalnymi oczami szczeniaka  wyprosiłam u niego aby zniósł moje bagaże  do samochodu . Długo nie musial się męczyć bo  boy hotelowy wyręczył go  gdy tylko dojechaliśmy windą na  sam dół . Zauważylam że  moja kuzynka  stojąca  obok Zayna  wyglądała dużo lepiej .
-No jak tam chorobeto  ?-zapytalam przytulając ją do siebie
-O wiele lepiej mialam dobrego  opiekuna - spojrzala kątem oka na mulata
-Swoją drogą niezły z niego lekarz , Zayn -skierowałam sie teraz do niego - chyba minąłeś  się z powołaniem
Cleo i ja  zaczęłyśmy cicho chichotać ale po chwili  multat  złapał Cleo za rękę i wciągnął do TOurbusu, ja postanowiłam poczekać  chwilę na Harrego który  się troche spóżniał wkrótce jednak  zjechał windą wraz z Amber  . Widok przyprawił mnie o mocny ból głowy ale postanowiłam się tym nie przejmować   uściskałam Harolda na powitanie i wraz z nim  wsiadłam do  samochodu .  Amber miała  dolecieć do nas samolotem  pózniej  ponieważ miała jeszcze sesje w Chciago    jakże  byłam smutna na tą wiadomośc  udając smutną minę choc tak naprawdę  strasznie się cieszyłam z tej informacji .




Dziękuje za liczne odwiedzanie mego bloga. Mam dla was sondę piszcie swoje komentarze .

O co ma się pokłócić Harry z Vienną ?

A) o upojnął noc spędzoną z Amber
B) O pocałunek na imprezie z Amber
C) O to że Harry nie będzie  interesował się Vienną

ODPOWIEDZI w KOMENTARZACH PROSZĘ:>
IM WIĘCEJ KOMENTARZY TYM SZYBCIEJ ROZDZIAŁ:>




3 komentarze:

Anonimowy pisze...

SUPER :D
Chybaa B

Anonimowy pisze...

Zdecydowanie B ;)

G. pisze...

dobry rozdział :) niech się pokłócą o A.
btw, zapraszam do mnie, nowy rozdział :3
http://just-to-see-your-smile.blogspot.com/2012/06/rozdzia-9.html